Nie masz orgazmu? To może być choroba!

Wiele kobiet cierpi na zaburzenia orgazmu. Zwane są one anorgazmią – występuje to w sytuacji, w której w wyniku normalnego stosunku płciowego, przy którym wystąpiło podniecenie, dana osoba nie jest w stanie osiągnąć satysfakcji seksualnej. Anorgazmia ma takie trzy podstawowe typy: może być ona pierwotna (kobiecie jeszcze nigdy w całej historii nie udało się osiągnąć orgazmu), wtóra (kiedyś satysfakcja była, obecnie orgazmu nie osiąga) oraz sytuacyjna (pewne bodźce, osoby bądź zachowania uniemożliwiają osiągnięcie orgazmu – w innych warunkach jest to możliwe). Pytanie zatem, czym może być to spowodowane. Jak wiadomo, jeżeli jest jakieś zaburzenie, zawsze ma ono powód leżący u jego podstawy. Przede wszystkim nie jesteśmy w stanie analizować zaburzeń orgazmu na każdym poziomie kulturowym w taki sam sposób, ponieważ kultura jest w stanie wywołać u jednostki takie a nie inne objawy. W innych cywilizacjach byłoby to normalne, a u jeszcze innych – uznaje się to za zaburzenie. Dawniej kobietom zabraniano odczuwać przyjemności, bo był to dowód grzechu – skutkiem czemu mechanizmy psychiczne działały tak, by kobieta nie została posądzona o rozwiązłość seksualną. Obecnie, kiedy orgazm pochwowy jest wynoszony na piedestały, kobieta która nie jest w stanie z różnych przyczyn go osiągnąć jest traktowana jako osoba pod względem seksualnym oziębła.